- autor: pepe91cfc, 2013-09-22 17:46
-
LKS KOWALIN - LKS STRÓŻA 2:1
Bramki: Szczuka, dla Kowalina Fiut, Żdanowicz
Tydzień temu po meczu derbowym Gminy Kraśnik to LKS Kowalin doliczył na swoim koncie trzy oczka Niestety po dobrym początku i późniejszych nieudolnych próbach naszym zawodnikom nie udało się wywalczyć nawet remisu. LKS Kowalin w drugiej połowie meczu był zepchnięty do obrony... bronił się i kąśliwie kontratakował jednak przyniosło to efekt w rezultacie końcowym 2:1 dla gospodarzy. Bramkę dla naszego zespołu w tym spotkaniu zdobył Dawid Szczuka.
LKS STRÓŻA - GKS GOŚCIERADÓW 3:1 (1:1)
Bramki: Szczuka - 2, Chruściel
Dzisiejsze spotkanie po ubiegłotygodniowej porażce na wyjeździe nie napawało optymizmem okrojona ławka rezerwowych... kontuzje bramkarzy... nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu ale jednak po raz kolejny chłopcy z LKS Stróża udowadniają że na swoim stadionie to oni stawiają warunki tak było również w tym spotkaniu od początku zarysowała się przewaga naszej drużyny kilka dobrych akcji błędy bramkarza gości i po słupku Jachury można było się spodziewać że nie oddamy tutaj pola gry. Pierwszy gol dla naszych padł w 25 minucie po rzucie wolnym egzekutorem Dawid Szczuka jak udowodnił w meczu z Tęczą warto mu zaufać przy stałych fragmentach tutaj również się nie pomylił 1:0 prowadzenie nie trwało zbyt długo bo 10 minut później identyczna sytuacja ze strony gości rzut wolny zawodnik Gościeradowa zakręca piłkę ta po rękach bramkarza odbija się od słupka i mamy remis 1:1. Z takim wynikiem wychodziliśmy na drugą połowę. Nieudolne akcje i faul za faulem z obydwu stron gra naszego zespołu pozostawiała wiele do życzenia jednak Trener Lavryshyn postanowił wprowadzić kilka zmian zdjął Dziewę za niego wszedł Kajdzik który zajął miejsce D. Kowalika w środku pola a ten przeszedł na prawą pomoc i to zaczęło procentować kilka bardzo dobrych akcji prawą flanką D.Kowalika przyniosło w końcu zamierzony efekt w postaci rzutu karnego i po raz drugi egzekutorem Dawi Szczuka ... nie pomylił się zdecydowany mocny strzał w prawy dolny róg bramki 68 minuta i prowadzimy 2:1. Niestety ale przy prowadzeniu trzeba umieć grać piłką i przede wszystkim przy niej się utrzymywać nasi najwidoczniej o tym elemecie zapomnieli i raz po raz faulowali przeciwnika w obrębie naszej szesnastki stwarzając tym samym dogodne sytuacje gościom. Po jednym z takich rzutów wolnych Myszaka wyręczył wracający do formy Piotr Chomczyk który znalazł się w odpowiednim miejscu. Najwidoczniej naszym bardziej leży gra z kontrataku niż gra pozycyjna ponieważ po szybkiej akcji w której Konrad Kowalik popisał się pięknym prostopadłym podaniem Amadeusz Chruściel zdobył w 88 minucie bramkę na 3:1. I takim wynikiem zakończyło się spotkanie. Mecz żółty od kartek sędzia był hojny dla obydwu zespołów jednak zawodnicy obu drużyn na to sobie zasłużyli po niejednokrotnie brutalnie wyglądających faulach mogą się cieszyć jedynie z tego że sędzia nie pokazał żadnej "czerwieni"